Fourth of July (Czwarty Lipca) jest shotem złożonym z trzech składników, które tworzą ładną kolorową kompozycję. Jego warstwy układają się w następujące kolory: czerwony, niebieski i biały (przeźroczysty). Są to oczywiście barwy flagi Stanów Zjednoczonych, a czwarty lipca to święto państwowe (Dzień Niepodległości) i stąd pochodzi jego nazwa. Trzy warstwy uzyskuje się przez odpowiednie nalanie do kieliszka wódki, blue curacao oraz grenadiny. Dzięki różnej gęstości płynów i delikatnym nalewaniu, składniki się nie wymieszają i uzyskamy shota jak na zdjęciu.

Koktajl Sambuca Coffee Frappe, jak sama nazwa wskazuje, robiony jest z Sambuci, likieru pochodzącego z Włoch o 40% zawartości alkoholu, w którym do produkcji wykorzystuje się kwiaty czarnego bzu (wł. Sambuco), anyż gwiaździsty, kopr włoski, lukrecję oraz soki. Kolejnym składnikiem opisywanego koktajlu jest likier kawowy. Sambuca Coffee Frappe podawany jest w kieliszku koktajlowym z pokruszonym lodem, a na jego szczycie umieszcza się trzy ziarenka kawy, które oznaczają zdrowie, szczęście i dobrobyt.

Jak zrobić drink Small Bomb? Sposób przygotowania jest bardzo prosty i szybki. Do przygotowania drinka potrzebna nam będzie wódka, likier typu triple sec, grenadina oraz kostki lodu. Łatwo się domyśleć, że zastosowana tu grenadina nada drinkowi ładny czerwony kolor oraz osłodzi jego smak. Small Bomb z kilkoma kostkami lodu będzie bardzo dobrze się prezentować w niskiej szklance z grubym dnem (typu old fashioned).

Cooperstown jest drinkiem na bazie ginu. W jego skład wchodzą również dwa rodzaje wermutów: słodki oraz wytrawny. To jaki ostateczny kolor będzie miał przygotowany koktajl zależy oczywiście od użytych wermutów. My skorzystaliśmy z tych o przeźroczystym kolorze. To co wyróżnia ten drink od pozostałych to gałązka świeżej mięty, którą się do niego dodaje. Bardzo ładnie prezentuje się ona w drinku, który podajemy w kieliszku koktajlowym, a przy okazji wpływa na jego ostateczny smak.

Bacardi jest znanym drinkiem pochodzącym ze Stanów Zjednoczonych, którego przepis możemy znaleźć na oficjalnej liście koktajli IBA (International Bartenders Association). Pierwotnie był on robiony w taki sam sposób jak Daiquiri. Do jego przygotowania potrzebny jest biały rum, a wg wyroku z 1936 wydanego przez Sąd Najwyższy w Nowym Yorku, oficjalnie można używać tylko oryginalnego rumu firmy Bacardi. Dodatkowo drink składa się ze świeżo wyciskanego soku z limonki oraz grenadiny, która nadaje mu kolor i odróżnia od Daiquiri.

Malibu Express to drink, którego jednym ze składników jest malibu. Ale to nie jedyny alkohol, z którego jest zrobiony ten koktajl, gdyż zawiera również biały rum. Jego przygotowanie jest bardzo proste i aby to zrobić potrzebne nam będą również: sok ananasowy, sprite oraz kostki lodu. Połączenie tych składników tworzy bardzo dobry, słodki drink. Podany w dużej szklance do koktajli, z kolorową parasolką i zakręconą słomką świetnie się sprawdzi w letnie upalne dni.

Margarita to popularny drink, który pochodzi z Meksyku. Kto i kiedy wymyślił ten koktajl dokładnie nie wiadomo. Istnieje kilka źródeł, które można połączyć w jedno i powiedzieć, że został on stworzony przez barmana dla kobiety, której imieniem został nazwany drink. Inne źródło mówi, że powstał, aby stworzyć bardziej cywilizowany sposób picia tequili (zamiast zlizywania soli i zagryzania ćwiartki limonki).
Koktajl składa się z tequili, likieru typu triple sec i ze świeżo wyciskanego soku z limonki. Można go podawać w kieliszku koktajlowym lub w kieliszku do margarity. Warto jeszcze dodać, że Margarita znajduje się na oficjalnej liście koktajli IBA (International Bartenders Association).

Chelsea Hotel jest prostym drinkiem na bazie ginu, którego cierpki i gorzki smak jest wyraźnie wyczuwany, dlatego posmakuje on wszystkim, którzy lubią ten alkohol. Co jest potrzebne, aby przygotować koktajl Chelsea Hotel? Oczywiście gin, a dodatkowo: likier triple sec, sok z cytryny, kostki lodu, kieliszek do martini oraz shaker z sitkiem.
Popijając przygotowany napój proponujemy włączyć jeden z utworów Leonarda Cohena zatytułowanego, oczywiście, „Chelsea Hotel”.